21 cze 2013

Szacunek do pracy fotografa

Kochani,
dziś pierwszy z serii artykułów, które będę dla Was cyklicznie pisała i które mam nadzieje, przybliżą Wam moja prace, wiedzę, zaangażowanie, działania jakie podejmuje i wszystko to czym się zajmuje.

Pierwszy artykuł przewrotnie zatytułowałam : " Szacunek do pracy fotografa", a skłoniła mnie do tego sytuacja, która spotkała mnie dziś i nie pierwszy raz, ale dziś wywołała we mnie fale żalu i rozgoryczenia.
To ja - Wasza fotografka zawsze ciepła, uśmiechnięta i gotowa do pracy



Większość z Was zapewne myśli, że praca fotografa to po prostu pstrykanie fotek... Tak naprawdę nie wiecie ile pracy, przygotowań, stresu, przemyśleń, a potem czasu poświęconego na zdjęcia poświęcam każdego dnia.
Najgorsze jest to, że ja traktuje swoja pracę z pasja i angażuje się w 100%, a klienci czasami nie chcą oddać choćby 10%.
Chciałabym abyście wiedzieli, że dzwoniąc, pisząc, mailując czy sms-ując,  umawiając się tym samym na sesje rezerwuje dla Was mój czas. Tego dnia,  nikt inny nie skorzysta już z moich usług, ponieważ oddaje Wam mój czas tylko do Waszej dyspozycji. Na sesje zawsze należy się umawiać na tyle wcześniej, aby wspólnie można było ustalić termin pasujący i dogodny dla wszystkich. Wielokrotnie wtedy wspominam, iż rezerwując konkretny termin blokuje go tylko dla Was.
Do każdej sesji  przygotowuje się bardzo starannie, przede wszystkim wyczerpująco odpowiadając na Wasze maile, pytanie, wątpliwości tym samym układając sobie wstępny plan jak będzie sesje przebiegać, co będzie jej tematem, kiedy zorganizować przerwy i jak ją poprowadzić, przecież każdy z Was ma zupełnie inne oczekiwania...zupełnie inaczej będzie wyglądać sesja z noworodkiem, który potrzebuje ciszy, spokoju, ciepła i wyciszenia, a zupełnie inaczej sesja z rozbrykanym 2 latkiem..., a jeszcze inaczej sesja kobieca, na którą wielokrotnie umawiam makijażystkę, która tego dnia przychodzi specjalnie dla Was.
Oprócz takiego planu, zazwyczaj w porozumieniu z Wami przygotowuje "stos" różnego rodzaju gadżetów, których wielokrotnie oczekujecie na sesjach, bo to zwiększa ich atrakcyjność i unikatowość.





Kolejnym krokiem w przygotowaniach jest zorganizowanie układu studia, a więc teł, lamp, softboxów i tzw. pomocników, które mają na celu wydobycie największych atutów fotografowanych ludzi oraz jest pomocne w uzyskaniu wielu efektów, których również oczekujecie na zdjęciach. Przygotowanie takiego  studia to nie lada praca, niejednokrotnie okupiona potem spływającym po czole. Na koniec zawsze przygotowuje najważniejszy sprzęt, a więc aparat, baterie, lampę zewnętrzną, obiektywy, blendy itp., część z rzeczy wielokrotnie dokupuje przed sesją.




Tak też przebiegały przygotowanie do dzisiejszej sesji..., niestety została odwołana, półtorej godziny po czasie, w którym powinna się rozpocząć. Pomijam już fakt, że bardzo nieładnie się jest spóźniać, dodatkowo nie poprzedzając tego żadną wcześniejszą informacją, ale jakież rozgoryczenie odczułam dziś siedząc w pełnej gotowości i czekając na klientów dowiadując się, że niestety, ale nie mogą przyjechać:-(.

Cały mój czas poświęcony na przygotowania, na maile, na przygotowanie studia oraz 1,5 godziny czekania, nie wspomnę już o straconym dniu sesyjnym, na który miałam paru chętnych klientów został zmarnowany...

Umawiając się zatem na sesje, pamiętajcie, że bardzo wiele czasu kosztuje przygotowanie takiej  sesji z mojej strony. Czas poświęcony Wam,  to mój czas pracy, w trakcie którego jak każdy z nas,  zarabiam pieniądze, pozwalające mi się utrzymać, opłacić rachunki oraz kupować niezbędne materiały i narzędzie do pracy, rezygnacja w ostatnim momencie z uzgodnionego terminu, to jak brak wypłaty wynagrodzenia na koniec  miesiąca pracy.

Mam nadzieje, że od dziś zupełnie inaczej będziecie patrzeć na pracę fotografa i czas jaki Wam poświęca, jeszcze przed tym zanim do ręki weźmie aparat.

Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie :-)))

Ann

5 komentarzy:

  1. Co racja to racja, czasem...ba myślę, ze zawsze warto jest uprzedzić o zmianach planów niż nie zrobić tego wogóle i poźniej chować głowę w piasek ;.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu piękne i mądrze napisane słowa, nie dziwię się Twojemu rozgoryczeniu sama się denerwuję gdy inni nie poważają tego co robię

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, podzielam Pani zdanie. Mimo iż jestem na samym początku swojej drogi fotograficznej już kilka razy spotkały mnie podobne sytuacje. A właśnie przez to, że jeszcze wielu rzeczy się uczę często moje przygotowania pochłaniają jeszcze więcej czasu...

    OdpowiedzUsuń
  4. 57 yr old Quality Control Specialist Tessa McCrisken, hailing from Noelville enjoys watching movies like Conan the Barbarian and role-playing games. Took a trip to Catalan Romanesque Churches of the Vall de BoíFortresses and Group of Monuments and drives a Ram. wykop to

    OdpowiedzUsuń