24 cze 2013

W zaczarowanym ogrodzie

Dziś pierwszy prywatny post:-).
Od czasu do czasu będę Wam przedstawiać moje dzieci, moją rodzinę, moje życie:-).
Ta sesja jest dla mnie bardzo szczególna, bo miała się odbyć już ponad rok temu, ale zawsze coś stawało na przeszkodzie. W końcu się udało, a moja muza przeszła samą siebie. Oto moja córka Oliwka jako Mary z jej ukochanej książki " Zaczarowany ogród" . To była nie tylko sesja, nie tylko natchnienie, to również cudowny czas spędzony razem.
Zapraszam Was serdecznie na spacer po "zaczarowanym ogrodzie" :-).

















21 cze 2013

Szacunek do pracy fotografa

Kochani,
dziś pierwszy z serii artykułów, które będę dla Was cyklicznie pisała i które mam nadzieje, przybliżą Wam moja prace, wiedzę, zaangażowanie, działania jakie podejmuje i wszystko to czym się zajmuje.

Pierwszy artykuł przewrotnie zatytułowałam : " Szacunek do pracy fotografa", a skłoniła mnie do tego sytuacja, która spotkała mnie dziś i nie pierwszy raz, ale dziś wywołała we mnie fale żalu i rozgoryczenia.
To ja - Wasza fotografka zawsze ciepła, uśmiechnięta i gotowa do pracy



Większość z Was zapewne myśli, że praca fotografa to po prostu pstrykanie fotek... Tak naprawdę nie wiecie ile pracy, przygotowań, stresu, przemyśleń, a potem czasu poświęconego na zdjęcia poświęcam każdego dnia.
Najgorsze jest to, że ja traktuje swoja pracę z pasja i angażuje się w 100%, a klienci czasami nie chcą oddać choćby 10%.
Chciałabym abyście wiedzieli, że dzwoniąc, pisząc, mailując czy sms-ując,  umawiając się tym samym na sesje rezerwuje dla Was mój czas. Tego dnia,  nikt inny nie skorzysta już z moich usług, ponieważ oddaje Wam mój czas tylko do Waszej dyspozycji. Na sesje zawsze należy się umawiać na tyle wcześniej, aby wspólnie można było ustalić termin pasujący i dogodny dla wszystkich. Wielokrotnie wtedy wspominam, iż rezerwując konkretny termin blokuje go tylko dla Was.
Do każdej sesji  przygotowuje się bardzo starannie, przede wszystkim wyczerpująco odpowiadając na Wasze maile, pytanie, wątpliwości tym samym układając sobie wstępny plan jak będzie sesje przebiegać, co będzie jej tematem, kiedy zorganizować przerwy i jak ją poprowadzić, przecież każdy z Was ma zupełnie inne oczekiwania...zupełnie inaczej będzie wyglądać sesja z noworodkiem, który potrzebuje ciszy, spokoju, ciepła i wyciszenia, a zupełnie inaczej sesja z rozbrykanym 2 latkiem..., a jeszcze inaczej sesja kobieca, na którą wielokrotnie umawiam makijażystkę, która tego dnia przychodzi specjalnie dla Was.
Oprócz takiego planu, zazwyczaj w porozumieniu z Wami przygotowuje "stos" różnego rodzaju gadżetów, których wielokrotnie oczekujecie na sesjach, bo to zwiększa ich atrakcyjność i unikatowość.





Kolejnym krokiem w przygotowaniach jest zorganizowanie układu studia, a więc teł, lamp, softboxów i tzw. pomocników, które mają na celu wydobycie największych atutów fotografowanych ludzi oraz jest pomocne w uzyskaniu wielu efektów, których również oczekujecie na zdjęciach. Przygotowanie takiego  studia to nie lada praca, niejednokrotnie okupiona potem spływającym po czole. Na koniec zawsze przygotowuje najważniejszy sprzęt, a więc aparat, baterie, lampę zewnętrzną, obiektywy, blendy itp., część z rzeczy wielokrotnie dokupuje przed sesją.




Tak też przebiegały przygotowanie do dzisiejszej sesji..., niestety została odwołana, półtorej godziny po czasie, w którym powinna się rozpocząć. Pomijam już fakt, że bardzo nieładnie się jest spóźniać, dodatkowo nie poprzedzając tego żadną wcześniejszą informacją, ale jakież rozgoryczenie odczułam dziś siedząc w pełnej gotowości i czekając na klientów dowiadując się, że niestety, ale nie mogą przyjechać:-(.

Cały mój czas poświęcony na przygotowania, na maile, na przygotowanie studia oraz 1,5 godziny czekania, nie wspomnę już o straconym dniu sesyjnym, na który miałam paru chętnych klientów został zmarnowany...

Umawiając się zatem na sesje, pamiętajcie, że bardzo wiele czasu kosztuje przygotowanie takiej  sesji z mojej strony. Czas poświęcony Wam,  to mój czas pracy, w trakcie którego jak każdy z nas,  zarabiam pieniądze, pozwalające mi się utrzymać, opłacić rachunki oraz kupować niezbędne materiały i narzędzie do pracy, rezygnacja w ostatnim momencie z uzgodnionego terminu, to jak brak wypłaty wynagrodzenia na koniec  miesiąca pracy.

Mam nadzieje, że od dziś zupełnie inaczej będziecie patrzeć na pracę fotografa i czas jaki Wam poświęca, jeszcze przed tym zanim do ręki weźmie aparat.

Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie :-)))

Ann

5 cze 2013

Ania i Robert ciążowo

Dziś zapraszam Was na piękną sesje ciążową.
Już sam jej początek był niesamowity, ponieważ od pierwszych moich słów wypowiedzianych w kierunku Ania, jak pięknie wygląda z jej oczu popłynęły piękne łzy wzruszenia. Mnie również  w pewnych momentach dotknęło to uczucie, dlatego przeżycia z tej sesji i tego spotkania pozostaną na zawsze w mojej pamięci.
Ania i Robert to cudowna para bez pamięci zakochana w istotce, która siedzi w brzuszku i wspólnie , pięknie przeżywają to ciążę. Sami zobaczcie ile uczucia pozostawili na zdjęciach :-).














3 cze 2013

Fantastyczna rodzinka Ani

Dziś zapraszam Was do fotografii rodzinnej.
To była wielka przygoda. Po pierwsze miałam sfotografować całą rodzinę, w dodatku rodzinę Mamy Fotograf...stres był ogromny, bo ogarnąć przed obiektywem dorosłych i dzieci na wspólnych zdjęciach z zasady nie jest łatwo, a tu dodatkowo patrzy mi na ręce specjalistka od dziecięcych fot ..., ale wszelkie obawy zniknęły po przekroczeniu progu ich domu:-). Było dużo zabawy, mnóstwo uśmiechu,a radość i szczęścia biła z całej czwóreczki. Mam nadzieje, że choć część tej rodzinnej atmosfery udało mi się zatrzymać na zdjęciach.
Przedstawiam Wam Anię i jej cudowną rodzinkę:-).